Heh... To az zabawne, ze taki temat, a moj regius taki numer wykrecil.

Karmilem go w poniedzialek wieczorem, dzis jest piatek, a on chodzi glodny!!!
Lezy i czeka na zarcie. Przygotowany do ataku, wystarczy, ze reka rusze w poblizu terra i on atakuje.

Wprawdzie szczur nie byl bardzo duzy, ale jak na niego w sam raz.

Moze jutro dostane jakiegos myszoskoczka, to dokarmie gadzine ))

Zdarzylo Wam sie tak?