Eeno Kretschmer nie możesz za wiele wymagać. Ta niby-anakonda wyglądem przynajmniej przypomina węża. A weź choćby porównaj pierwszą część "Szczęk(ów)") To dopiero zmutowana bestia - coś na kształt niewymiarowej kiełbasy poznańskiej.
Eeno Kretschmer nie możesz za wiele wymagać. Ta niby-anakonda wyglądem przynajmniej przypomina węża. A weź choćby porównaj pierwszą część "Szczęk(ów)") To dopiero zmutowana bestia - coś na kształt niewymiarowej kiełbasy poznańskiej.