Lucky - czemu nie pluł byś się, gdybym miał jadusa? Chyba mnie z kimś mylisz (-: wiedza nie zawsze jest wprost prorporcjonalna do doświadczenia. wężami zajmuję się od ROKU! nie sądzę, bym pdoją się hodowli węży jadowitych, przynajmniej w najbliższym czasie. z resztą jak mam być szczery nie pociagają mnie one aż tak mocno, bym ryzykował zycie trzymając je w domu - bo usunięcie gruczołów dla mnie jest niedopuszczalne.
wole dusiciele, szczególnie węże z rodzaju python i hodowli tego rodzaju zamierzam się trzymać.