ja osobiscie zawsze wpuszczalem zywe i na 780-90% lapie za pysk obojetnie czy mysz czy szczur itd. osatni wielka swinke morska za grzbiet chwycil ale tak ja fachowo scisnol ze swinka nie byla wstanie obrucic glowy zeby go ugryzc zawsze pilnuje az do konca ofiara padnie nieraz widzialem jak szczur mocno lapkami probowal drapac weza (otwieralem terra i lamalem nogi skurczybykowi w trakcie duszenia )