ja zaproponuje inne rozwiązanie. Jest lato więc po prostu wystaw ją na balkon- sama sie rozmrozi i zyska odpowiednią temperaturę, a zaoszczędzisz sobie przy tym widoku martwych zwłok myszy w ciepłej wodzie. Sugeruję takie rozwiązanie ponieważ kiedyś pies zagryzł mi chomika w nocy i ten gdy sie obudziłem był juz dawno martwy i zimny. Nie kombinowalem wtedy z żadną wodą tylko od razu podałem boasowi takiego jak był...no a nie był zbyt ciepły. Ledwo co podstawilem mu pod nos a on od razu ruszył do niego. Nie wiem jak będzie z twoim boasem, ale z moim próba nakarmienia martwą zdobyczą przeszła.