A ja swoje z książki terrarystycznej - chyba Uwe Dosta.
A tak na marginesie - miałem bardzo niemiłe doświadczenia z dżdżownicami, nieświadom ilości toksyn jakie produkują zamkięte w małym pudełku podałem wężowi takie przetrzymane 2 miesiące, myślałem,że jak żywe to będzie OK. Niestety wąż zdechł po 2 dniach.
Nowemu też podawałem, już świeże, zdarzało się że zwracał.

P.