Dzięki za szybką reakcję:-)
Przeczytałam informacje na podanej przez Pana stronie i się załamałam:-((((
I do tego jeszcze te fotki: obawiam się, że Alex jednak został zjedzony.
Poza tym ciekawa jestem, jak długo wąż mógłby się ukrywać w mieszkaniu niezauważony, jeśli oczywiście w tej chwili nie jest trawiony przez Nirvanę.....
Po jakim czasie by wypełzł?
Trudno jest mi oswoić się z myślą, że po tylu latach, został pożarty przez swoją partnerkę.
Wężowa odmiana modliszki....