Używałem z powodzeniem frontline aby pozbyć się roztoczy u pseudokoralówki i regiusa. Węża umieszczałem na godzinę w płuciennym woreczku i tam psiknąłem raz czy dwa. Terra potraktowałem chyba dwoma psiknięciami. Od tego czasu mam spokój z robactwem.

Co ciekawe, weterynarz u którego byłem zalecał mi właśnie frontline, lekko krytykując działanie iwermektyny.

Ale może tylko frontline miał wtedy na półce.

Pozdr.

R.