Wiem jak przebiega wylinka u wezy, ale wlasciowych. Porazpierwszy mam dusiciela. Mysle ze wylinka u wlasciwego i u dusiciela powinna podobnie sie odbywac. Aczkolwiek moj boasek stracil troszke na kolorach ale nie az tak bardzo jak powinno to wygladac przy wylince (przynajmniej porownywujac do wezy wlasciwych) I trzyma te wyblakle lekko kolorki juz od paru dni.... nie metnieje bardziej ani tez odwrotnie nie nabiera kolorow. Mozliwe ze tak u niego wyglada wylinka... Poprostu pytam bo moze tak jest u dusicieli )