ser napisał(a):

> zwróćcie uwagę, że ten gatunek ma
> olbrzymią tolezancję ekologiczną, a biorąc pod uwagę dodatykowo
> fakt, że nieraz żyją wysoko w górach, czy jaskiniach,

Nie mieszaj ludziom w głowach, w jaskiniach żyje tylko podgatunek E. t. ridleyi, którego w Polsce raczej nie należy się ot tak spodziewać.

> uważam, że przez dłuższy okres czasu można
> trzymać chińczyka w temperaturze pokojowej,

No, zależy, jaką kto ma temperaturę pokojową i o jakiej porze roku. W lato mogę swoje amurskie, które wymagają podobnych temperatur (23-26), trzymać bez ogrzewania, bo u mnie jest tyle w pokoju. Ale na jesieni już nie (muszę dogrzewać)

> jednak przy
> naświetlaniu go co kilka dni i podnoszeniu temperatury o jakieś
> kilka stopni.

What?? Co do skoków to się zgadzasz, a tu nagle mówisz o "robieniu" skoków z rozmysłem?? Takie naświetlanie i podnoszenie co kilka dni może tylko zaszkodzić.

> pewnie, że będzie sie lepij czuł w wyższej
> temperaturze, ale w pokojowej też przetrwa. ja jastem jednak
> przeciwnikiem takiego chowu.

Zależy jaką kto ma temperaturę w pokoju. Jeśli ma odpowiednią dla danego gatunku, to po co ma dogrzewać? Wbrew pozorom zbyt wysoka temperatura też może zaszkodzić

pozdrawiam, Karla