Co do karmienia zywym istnieje zagrozenie ze waz moze zostac pogryziony bo (w naturze ofiara ma gdzie uciec zas w terra widzi ze nie ma odwrotu moze zaatakowac i bardzo mocno zranic weza choc w naturze tez moze sie to zdarzyc) Ja karmie zywym lecz zawsze od poczatku do konca pilnuje zeby nie bylo niespodzianek.
Jezeli chcesz podawac zabite juz (mrozonki) bierzesz mrozona mysz np wkladasz ja do worka i wkladasz do garnka z ciepla wodą.