Moim zdaniem to zależy od temperamentu węża. Ja początkowo karmiłem żywym ale były problemy. Chomik nigdy nie ugryzł mojego węża co wydaje się być w sprzeczności z podręcznikami hodowlanymi ale szczur tak. Trafił mi się bardzo bojowy i cwany osobnik. Tak przestraszył boaska, że ten zrezygnował z jedzenia i uciekał przed szczurami. Załamałem się trochę bo jak karmić 130 cm boaska chomikami. Odczekałem tydzień i podałem martwego szczura. Ku mojemu zaskoczeniu szczur został zjedzony i tak już zostało. Cieszę się bo mam problem z głowy. Nie muszę nadzorować karmienia. Do karmienia wkładam do terra szybę 30X40 cm, na szybę kładę szczura - wąż nie zjada przy takim sposobie podłoża. Moja poprzednia samica była bardzo bojowa i waliła we wszystko co się ruszało. Nawet wtedy, gdy była po jedzeniu. Była kilka razy pogryziona ale wtedy nie przyszło mi do głowy karmienie martwym pokarmem.