Niestety chomik to nie myszka. W fachowej literaturze wyczytalem nawet ze niepowinno sie karmic wezy chomikami i swinkami morskimi a przynajmniej regiuskow. Taki chomik moze byc o wiele bardziej agresywny niz nie jeden szczurek. Niewolno traktowac weza jak maszyny do zabijania, wbrew pozorom to bardzo delikatne stworzonko a juz napewno Regiusek. Naprawde trzeba uwazac w czasie karmienia nato aby kat (w tym przypadku wezyk) niestal sie ofiara a zdarza sie to bardzo czesto, niestety sam tez tego doswiadczylem (zapoznajcie sie z moim postem pt. DZIWNE ZACHOWANIE-REGIUS) i niestety niejestem w tym osamotniony (przegladnijcie starsze posty rownierz na innych portalach- naprawde jest tych przypadkow duzo). I dlatego stalem sie zwolennikiem karmienia matwym pokarmem, juz to przetestowalem kilkukrotnie i zauwazylem ze pupilek nawet nie poczul roznicy tzn. byl pewien ze atakuje w pelni aktywna ofiare. Jest to moze niezbyt "czysty" sposob ale przynajmniej 100% bezpieczny dla pupilka a oto nam wszystkim chodzi. Karmienie wyglada nastepujaca: tuz przed podaniem myszki lub innego gryzoni usmiercam go w bardzo szybki sposob i prowokuje Regiuska do ataku tzn. klade np. myszke przed nim jakies 20cm glowa skierowana w kierunku pupilka i przytrzymujac za ogonek myszki delikatnie ja podciagam jakby uciekala od wezyka. Z reguly po dwoch drzech malutkich drgnieciach myszki pupilek zdecydowanie zuca sie na nia i zaczyna sie oplatac i dalej wiecie-szamanko. Wasze palce napewno nie ucierpia bo to nie one gadzinke interesuja, naprawde polecam ten sposob karmienia.