Jeśli metoda z futrzakiem nie pomoże (a pomysł niezły i często pomaga) to na pierwszy raz proponuję podać mysi ogon - to najłatwiejszy pokarm do podania przymusowego. Daj za pierwszym razem niewielką porcję (pół ogona) i w chwilę po połknięciu podaj też noworodka - czasem połknięcie pokarmu pobudza głód - może skusi się w takiej sytuacji. Proponuję też przetestowanie noworodków innych gryzoni (mastomys, chomik, myszoskoczek) lub piskląt - najważniejsze żeby zjadla choć jeden posiłek - potem pójdzie z górki.....