-
Re: Stary nie chce "rzeźni" w domu...
Cześć.
Ja miałem podobną sytuację jak Ty tylko dotyczyła ona boa. Też padały w domu tego typu teksty żebym "wybił to sobie z głowy" lub "żaden padalec nie będzie w tym domu mieszkał". A ja pojechałem i kupiłem sobie terra!:-) Ale później, tak jak pisała NiNa - siadłem, spokojnie wytłumaczyłem domownikom wszystko na temat węża. Później kupiłem boaska. Oczywiście jak go przywiozłem do domu to miałem jeszcze różne pojazdy. Początkowo wszyscy się go bali bo to że ugryzie i tego typu.:-). Ale teraz to samego mnie zaskoczyło co się w domu dzieje - istna "wężomania". Wszyscy go tak bardzo polubili, że nawet tata - zajadły przeciwnik - myszy mu kupuję!:-).Ale jaja,co? Nawet nazwa to taty dzieło - Gwiazdor.
Tak więc nic się nie martw stary. Nawet jak na początku pojedziesz i kupisz sobie węża to chyba ojciec Ci nic nie urwie,nie? Będzie zły ale przejdzie mu.Mój stary też jest ostry jak brzytwa i zmiękł. Musi się sam przekonać że żadnej rzeźni nie będzie i że węże to bardzo fajne gady. A wszystkiego też nie musi wiedzieć na ich temat-nie?
Życzę powodzenia. Odezwij się jak poszło.
pozdrawiam
Snipp
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum