Gdzies uslyszalem, ale sie sprawdza. Jak tak zrobilem z ponczosznikami. Na poczatku przy otwarciu terra byla panika jak siemasz i przy probie wziecia na reke szarpaly sie na wszystkie strony. Teraz tez troche panikuja, ale jak sie je wyjmie to juz siedza spokojnie. Moj boa jest spokojny caly czas, nie trzeba go bylo oswajac, za to pyton byl troszke agresywny, ale jego to lapalem tuz za glowa, wyjmowalem z terrarium i tak z nim siedzialem przynajmniej godzine dziennie. Po kilku dniach juz byl spokoj :>