Zamroź za dużą na potem a teraz kup taką o odpowiednim rozmiarze - to jest metoda bezkrwawa. Mysz w kawałkach nie jest już pełnowartosciowym żarciem bo połowa organów wyleci przy okazji. Zakładam, że mówimy o martwej myszy? Jesli nie to najpierw zanij (poczytaj o tym) a potem zamroź.