To prawda, rzeczywiście bezpieczniej karmić przynajmniej kilkudniowymi pisklakami, ale jeżeli nie stanowią podstawy diety, tylko pewną część to nadają się niezależnie od wieku.
Nie wiem jak bardzo różni się stosunek Ca: P różnych kręgowców, ale nie sądzę, aby w przypadku kurcząt był tak zły, aby całkowicie wykluczał je z diety węży.
Ja swoim wężom nie podaję suplementów, ale znam hodowców, którzy podają, i ani ja ani oni nie mają ze swoimi gadami problemów.
Znam pytony tygrysie karmione w młodości głównie jedno- bądż kilkudniowymi pisklętami , a póżniej niemal wyłącznie większymi ptakami, które nigdy nie sprawiały problemów nie różniły się od zwierząt karmionych gryzoniami, a obecnie rozmnażają się.
Problem może leżec w czym innym- kury fermowe " pędzone" przez 2 miesiące do dorosłości rzeczywiście nie są ani zbyt wartościowe ani zdrowe. Drób z podwórka zaś biega wszędzie i może zbierać różne pasożyty.