Rozwalił mnie tekst o trawieniu zanim zaczną połykać ) Bez obrazy, oczywiście )
A tak całkiem serio to raczej poleca się odwrotnie - trochę częściej a mniejsze posiłki, zwłaszcza dla młodych (zbyt duży posiłek lubi wracać), oczywiście nie ZA często (bo też lubi wracać). Mniejsze posiłki łatwiej jest wężowi strawić. Poza tym, niektóre węże (nie wiem, czy mahoniowe też) jeśli jedzą zbyt rzadko, w okresie między posiłkami potrafią być bardziej pobudzone (a potem się mówi, że agresywne). I raczej ciężko jest poznać czy posiłek był odpowiedni po aktywności węża (to zależy od gatunku i osobnika, jedne będą zasuwać po terra z wielkim balonem w połowie długości, inne w ogóle mało się ruszają). Odpowiedni posiłek to taki, po którym pozostaje wyraźne zgrubienie na ciele węża, ale nie dłużej niż 24-36h

pozdrawiam, Karla