No właśnie reed - chciałem cie spytać ile czasu zajęło ci przyzwyczajenie Czesława i Suczki do obecności człowieka i np. brania na ręce? Co do samiczki to już wiem bo napisałeś - a jak było z Czesiem? Bo moja Regi (a mam ją już/dopiero 4 miesiące) nie żeby gryzła albo stawiała jakiś wyraźny opór przy braniu na ręce (co najwyżej próbuje się przytrzymać czegoś w terra ale i to niezbyt mocno), ale raczej się mnie boi i np. widząc jakiekolwiek gwałtowne ruchy w pobliżu terra lub jak się wsadza rękę np. żeby coś poprawić to się "kurczy" (cofa głowę i zwija szyję w S-owaty kształt), a jak ją wezmę na ręce to spieprza przy każdej okazji (jak poczuje że ma pod sobą jakieś stałe podłoże to chce pobić rekord prędkości) i ogólnie jest dość niechętna do robienia czegokolwiek innego niż siedzenia grzecznie na rękach (ewentualnie jakieś minimalne przesunięcia wykonuje) oraz szukania możliwości ucieczki i badania pokoju.