Dodam tylko, że przed chcwilą u mojej małej Regiu zauważyłem wielkiego spasionego kleszcza przyczepionego do skóry. Całe szczęście nie musiałem jej za bardzo niepokoić, kleszcz po dotknięciu pędzelkiem sam odpadł. Ale ona się jednak przestraszyła i całkowicie zwinęła w "kłębek" w swojej kryjówce. Myślicie ze ten pasożyt mógł mieć wpływ na jej zachowanie? Mam nadzieje że nie ma ich więcej...