Nie powinno się, ale czasem nie ma wyboru i do pewnego stopnia jest to nieuniknione - zwłaszcza przy hodowli złożonych odmian barwnych. Jeśli można to warto tego unikać, np przy popularnych odmianach zbożówek nie ma to sensu bo ich dostępność jest spora i nie sztuką jest zestawienie niespokrewnionej pary, przy rzadszych i połączeniach mutacji często stosuje się łączenie brata z siostrą. Pierwsze pokolenie nie niesie raczej ryzyka, chyba żeby mieć wyjątkowy niefart. Jeśli tak szybko ujawniłyby się jakieś wady genetryczne to znaczy że te węże wogóle nie nadają się do hodowli, ani wsobnej ani jakiejkolwiek. Trzeba jednak mieć na uwadze, że nasz runek jest niewielki i nawet to co jest bywa w znacznym stopniu spokrewnione ze sobą.