> -machanie noworodkiem, nacieranie zapachem jaszczurki[??],

Do tego trzeba mieć jaszczurkę, ociera się oseska o jaszczurkę lub umieszcza na głowie i grzbiecie kawałek skóry (lub wylinki).

> zamykanie w pudełku, zmiana na chomiki[nie za duże?],

Zamykanie w pudełku dobrze jest przetrenować na początku, natomiast osesek chomik (przynajmniej dżungarski, nie wiem jak inne) jest tylko odrobinę większy od mysiego. Dla najmniejszych wężyków odpada, ale ciut większy sobie poradzi.

> Co można jeszcze, poza czekaniem i nie denerwowaniem gada?

Najlepiej nie naciskać zbyt mocno - to znaczy podawać pokarm raz na kilka dni, nie codziennie (żeby nei stresować węża).

A tak przy okazji, skoro wąż był w takim stanie, że trzeba go było nakarmić przymusowo, to trzeba się z nim wybrać do weterynarza.

pozdrawiam, Karla