Jeśli uda się wpuścić prowadnice w płytę to oprócz tego że ładniej wygląda dużo mocniej się trzyma. Co dos szczegółów to reed już dokładnie wszystko opisał, ja tylko dodam że jak masz trochę wolnego czasu i cierpliwości (oraz nieco manualnych możliwości, czyli talentu do majsterkowania) to takie "frezowanie" można przeprowadzić nawet za pomocą szlifierki kątowej, jakiegoś dłutka i młoteczka (zamiast dłutka może być zwykły wkrętak płaski). Co do wentylacji to najlepiej nie kombinować z cokolikami i innymi bzdurami tylko walnąć jedną dziurę (prostokątną) na bocznej ściance, drugą na suficie dokładnie nad pierwszą i w to wkleić siatkę.