Mam go od 5 grudnia. Zazwyczaj siedział w kryjówce, którą zrobiłem z orzecha kokosowego. Ale przez ostatnie 3 dni zanim się zakopał cały dzień ładnie chodził sobie po terra, siedział na konarze i się wygrzewał, więc się ucieszyłem, bo myślałem, ze w końcu się zaklimatyzował, a tu 2 dni temu wlazł sobie pod ten pojemnik z wodą i tam siedzi Skórę zrzucił około 10 grudnia, więc chyba za wcześnie na kolejny raz, co? Jeżeli to się przyda, to myszkę zjadł 20 grudnia.