ehh... każdy to musi przejść, okragła szpatułka do otwarcia paszczy, pewny chwyt za głową węża, troszke środka poślizgowego (białko z jajka rulez) i pewnie acz delikatnie wpychasz myszke
nie jest to takie straszne jak to rysują, ale do prostych też nie należy




					
					
					
						
  Odpowiedz z cytatem