I właśnie o wentylację chodzi prawdopodobnie. Przynajmniej na takie wyjaśnienia większej ilości padnięć trafiłem. "Eksperyment" dotyczył dużej ilości zbożówek. Tak sobie myślę, że przy odpowiedniej konstukcji chłodziarki możnaby wprowadzić je w niej w zimowanie startując od temperatury pokojowej a kończąc na właściwej dla zimowania..... Ale ja wolę pokój od lodówki. O zimowaniu jaszczurek w lodówie wspominał zdaje sie dr Robert (tu lub w "Morelii", gdzieś w każdym razie było).