-
Re: propozycja do FAQ proszę o komentarz :)
Komentarze:
[pkt2] Giełdy terrOrystyczne może zostawmy w spokoju (tam to chyba tylko jadusy, hehe) 
[pkt3] Zacznijmy od tego, że Elaphe i Lampropeltis to nie rodziny tylko rodzaje. Ale tak czy siak, trzeba wymienić konkretne gatunki, bo pisanie, że większość, jest bez sensu, bo potem taki początkujący kupi w biofilu E. mandarina i się zdziwi. Trzeba wymienić raz a dobrze: guttata, obsoleta, schrencki, taeniura, bimaculata, getula ssp, triangulum sinaloae, T. sirtalis, L. fulignosus. Coś przegapiłam?
[pkt4] Wąż zrzuca stary naskórek a nie skórę, ale to szczegół
[pkt5] "zgrubienie powstałe w skutku zjedzenia np. myszy może znacznie utrudnić wężowi proces linienia" - jest niepoprawne gramatycznie (wskutek się pisze), a poza tym to bzdura. Karmienie nie jest zalecane, ale bynajmniej nie utrudnia zrzucenia wylinki. Nie karmi się, ponieważ a/ wąż nie chce zjeść, b/ co wrażliwszy może zwymiotować posiłek (nieczęsto, ale się zdarza, zwłaszcza u młodych), c/ krótka głodówka (opuszczenie 1 czy 2 posiłków) wyjdzie tylko na dobre (oczyszcza się przewód pokarmowy).
[pkt6] Temperatura 30stopni jest trochę za wysoka na kąpiel. Niektórzy zalecają wręcz temperaturę pokojową (żeby nie było szoku termicznego między wyjęciem a włożeniem do wody). Jeśli wąż ma w terra temp 26-28, to po co kąpać w wyższej? Moim zdaniem powinno być max 25.
do [pkt7] juz się odnosiłam, uważam, że nie moze tak zostać, bo to zbyt istotna sprawa.
[pkt9] jest do bani. Można napisać, że młode węży właściwych (powiedzmy, że tych wymienionych dla początkujacych, bo to chyba dla nich jest faq) karmi się co 4-5 dni, podrostki co 6-7, a dorosłe co 10-14 (tylko hodowlane samice co 7). I niech ręka boska broni przed samodzielnym ustalaniem częstości karmienia "na wyczucie"! Czasem właścicielowi wydaje się, że "wąż wygląda jakby był głodny", i pół biedy jeśli wygląda tak tydzień po poprzednim karmieniu. Moje amury na przykład wyglądają na głodne 2 dni po posiłku.
[pkt10] generalnie wygląda dobrze, gdyby nie to, ze moim zdaniem odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć "Cieszyć się i karmić martwym"
) Z odpowiedzi Twojego autorstwa wynika, że marwy pokarm to coś złego i skaranie boskie. Moim zdaniem skreślić cale zdanie od "od takich przeżyć nasz pupil...." aż do "...."opisane w punkcie 27". Reszta jest jak najbardziej na miejscu.
[pkt11] też już komentowałam i będę się upierać przy zmianie gotowania myszy na rozmrażanie w gorącej wodzie z kranu, kropka. Rozmrażać można też zostawiając na wolnym powietrzu (w lato obowiązkowo w torebce foliowej, bo muchy bardzo lubią zwłoki). Dobrze jest też zaznaczyć, żeby nie rozmrażać w mikrofalówce, bo z tego co Amerykanie opowiadają, to robi się bryndza
) Możesz jeszcze dopisać, że najlepiej jest podawać pokarm pęsetą, żeby wąż nie dziabnął niechcący ręki zamiast gryzonia.
[pkt12] Wykreślić, że w nocy ogrzewanie nie jest potrzebne, bo to zależy od gatunku. Oraz dopisać że jedyne bezpieczne kamienie grzewcze to takie, na których (włączonych) przez pięć minut możesz zacisnąć dłoń i nie odczuć gorąca. Wąż może się poparzyć, ponieważ słabo odbiera bodźce termiczne brzuszną stroną (albo też wolno na nie reaguje).
[pkt13] Kiedy wreszcie ludzie zrozumieją, że ani ivermektyna ani żaden inny środek nie mogą się dostać do oczu, jest to fizycznie niewykonalne. Wykreślić te oczy.
[pkt15] Temperatura zimowania zależy od gatunku. Wykreślić te 8 stopni albo napisać "8-14, w zależnosci od gatunku". Dopisać, że dotyczy jedynie gatunków z chłodniejszych rejonów świata, bo nie wszystkie węże się zimuje.
[pkt17] 99% węży człowiek znajduje w okolicy terrarium, jeśli zacznie szukać tego samego dnia co nastąpiłla ucieczka. Nie odwrotnie! Swoich uciekinierów zawsze znajdowałam tego samego dnia!! Oprócz jednego wyjątku. Jeśli zacznie się szukać węża tego samego dnia jeszcze przed nocą to 99% węży się znajdzie. Trzeba przeszukać dokładnie każdą szparę w zasięgu węża - w przypadku małych węży robi się "ścieżkę wężową" czyli dokładnie śledzi, w którą stronę wąż miał fizyczną możliwość pójść (można wykluczyć na początek np. półkę będącą w odległości równej lub większej niż długość węża). W takim wypadku jeśli wąż miał możliwość zejścia na podłogę, to może być wszędzie. ALE prawdopodobnie raczej chowa się w pobliżu (w każdym razie do nocy). I trzeba myśleć jak wąż, pytanie podstawowe, gdzie jest ciemno, ciasno i nie da się wejść. Tam jest wąż :] Dodatkową metodą jest (ale raczej na ciut większe węże) rozłożenie szeleszczących torebek pod ścianami czy na półkach, zgaszenie światła i czekanie z silnym reflektorem na hałas. Wyjścia można spodziewać się w okolicy 2-3 nad ranem, tak więc dla cierpliwych. Zapalenie silnego światla w kierunku hałasującego węża powoduje zastygnięcie w bezruchu (zaskoczenie oraz święte przekonaie, że jak się nie ruszam to mnie nie widać, poniekąd słuszne).
[pkt18] Wąż wymiotuje z czterech podstawowych powodów: 1/ zła temperatura (zbyt niska lub zbyt wysoka również!), 2/ zbyt duży posiłek lub zbyt częste karmienie (mała przerwa między posiłkami), 3/ stres, 4/ pasożyty lub choroby. Bez zadnego cudowania. Po normalnym posiłku wystarczą 24h świętego spokoju, po zbyt dużym - aż zniknie zgrubienie. Po zwymiotowaniu przerwa ma wynosić 14 dni, a nie 7! I posiłek MUSI być jak najmniejszy, nie tylko jest najlepszy, ale inny jest wykluczony.
[pkt21] Co do brania na ręce to zdania są podzielone, ale bez przesady, nie jest to aż takie straszne dla węża. Byle nie przesadzić. Ale można. Ważne, żeby nie odkładać węża jeśli kąsa na rękach, żeby się nie nauczył że kąsanie przynosi skutek.
[pkt22] Węże właściwe nie ograniczają się do Elaphe, to raz. A dwa, linienie 2 razy w miesiącu oznacza, że wąż za szybko rośnie (zbyt intensywnie się go karmi). Normą jest dla dobrze rosnących węży raz na miesiąc, półtora, dla dorosłych kilka razy w roku.
[pkt24] Brak konsekwencji w systematyce. Albo w całym faq jest nowa systematyka (np Pantherophis czy Orthriophis), albo stara (Elaphe).
[pkt27] Zastanawia mnie, co to są inne narządy pierwszych odcinków przełyku.... Nie prościej napisać, że może uszkodzić węża, bez zbędnych głupot??
[pkt29] Wykreślić.
[pkt30] Wykreślić posocznicę, zbędna. Z problemów z linieniem wykreślić wszystko oprócz ostatniego zdania (to juz było wcześniej). W ppkcie 7) wykreślić "grzybicą lub posocznicę", samo zakażenie wystarczy (posocznica to też zakażenie).
[pkt31] Czasem ziewanie może być oznaką infekcji dróg oddechowych - dobrze jest zwrócić uwagę czy są inne objawy.
[pkt32] Nie pisz, jakiej metody jesteś zwolennikiem, trzeba jasno przedstawić sytuację, a nie manipulować czytającym. Napisz, że argumentem zwolenników karmienia żywym jest próba naśladowania natury. Wysiłek to bzdura, bo więcej wysiłku kosztuje węża poszwendanie się po człowieku niż polowanie, wykreślić.
[pkt35] Za bardzo demonizujesz branie na ręce. Napisz, że można, ale bez przesady (nie za długo, nie za często). Wąz przywyczajony do kontaktu z czlowiekiem nie odczuwa aż tak silnego stresu o jakim piszesz.
[pkt37] Przeprowadzanie odrobaczania co jakiś czas bez wykonania badań jest bez sensu, więc wykreślić. Albo zastąpić stwierdzeniem, że można raz do roku zrobić badania na obecność pasożytów i w razie potrzeby odrobaczyć.
Do tego dodałabym pytanie o odpowiednią wielkość posiłku i odpowiedź, że w przybliżeniu równa grubości węża w najgrubszym miejscu. Oraz że jeśli po 48h widać jeszcze niestrawiony posiłek tzn że był za duży (ceteris paribus, hehe, przy innych czynnikach niezmienionych - czyli w prawidłowej temperaturze). Jeśli natomiast nie widać zgrubienia po 12h, to znaczy, że posiłek był za mały.
Reszta jest ok (tylko ktoś bardziej w temacie powinien sprawdzić - w którymś punkcie było o karmieniu thamnophisów i nerodii - bo ja nie wiem, czy to dobrze napisane czy nie).
pozdrawiam, Karla
(swoją drogą, pomysł faq to dobry pomysł)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum