moze i macie rację. ja piszę to co widziałem. skoro takie zachowanie występowało u wiecej jak jednego węza, mogłem uznać to za jakiś standart. wcale nie uważam się za nieomylnego. ale po co odrazu tak ostro?
pozadrawiam
moze i macie rację. ja piszę to co widziałem. skoro takie zachowanie występowało u wiecej jak jednego węza, mogłem uznać to za jakiś standart. wcale nie uważam się za nieomylnego. ale po co odrazu tak ostro?
pozadrawiam