Jeśli się nie mylę, to pinky pump sluży zasadniczo do "homogenizowania" noworodka do karmienia sondą bezpośrednio do żolądka. Mówiąc prościej zamienia noworodka na papkę (która dzięki temu zawiera wszystko co noworodek, a więc jest lepsza niż jakieś tam papki dla dzieci czy samo mięsko). Slyszalam opinię, że karmiąc bezpośrednio z pinky pump można malego wężyka uszkodzić i najlepiej jest przerobić noworodka na papkę, a karmić tą papką ze strzykawki (większa kontrola nad ciśnieniem z jakim leci papu). Ciekawe swoją drogą jak to wygląda.