Masz dwa wyjścia:
- pierwsze: karmić rybami ale nie ten gatunek węża - np. taki jak pisał Dambala,
- drugie: zostawić węża a sprzedać ryby za które kupisz gryzonie - myszy.

Proponuję troszkę, choć tyci, tyciutko poczytać, a nie pisać takich bzdur. Ten temat jest żenujący!