Nie spotkałem się z wypadkiem zabicia człowieka przez boa dusiciela, choćby z powodu w miarę spokojnego(w porównaniu do innych dużych dusicieli) zachowania przy karmieniu. Wypadki z pytonami tygrysimi to zwykle błędy popełnione podczas karmienia, często niemądre(np. karmienie z ręki). W Polsce nie było dotąd takiego przypadku, natomiast zdarzały się w USA. Często wynikały z braku podstawowej wiedzy o chowie, np. węża trzymano luzem w domu.
Mimo tego nie jest to najlepszy pomysł, żeby brać na jednego z pierwszych węży pytona tygrysiego, ze względu na ładne ubarwienie...