-
Re: Przykra sprawa z molurusem :/
nie mialem takiego problemu,ale na zdrowy rozum to ja bym w tej chwili odpuscil karmienie na 2-3 tygodnie. Co do skory- to w takiej sytuacji ja bym smarowal weza codziennie oliwka do skory niemowlat, tylko nie taka kupiona w kiosku. Idz do apteki i popros o oliwke dla niemowlat, niealergizujaca,jak najdelikatniejsza. Zabierz mu basenik i tylko zostaw miseczke z ktorej moze sie napic. Zrob tez pojemnik wylozony wilgotnym (nie cieknaco mokrym,tylko wiglotnym) papierem toaletowym czy husteczkami higienicznymi. I czekaj. Jezeli skora dalej bedzie miala rany,to kup neomycyne w masci i co pare dni posmaruj te miejsca tym wlasnie antybiotykiem.
Za 2-3 tygodnie daj jej jesc (mala mysze),zeby zarcie nie bylo zbyt obfite,a oprocz tego do tej myszy(uwczesnie zabitej-kup sobie martwe/mrozone) wstrzyknij 5-10 kropli Tetra Reptisolu (preparat wysokowitaminowy dla gadow) i przy nastepnym karmieniu zrob to samo(aha,Reptisolu nie dodawaj do kazdego karmienia tylko co drugie/trzecie karmienie).
Tak ja bym zrobil w takiej sytuacji, jezeli ktos cos madrzejszego wymysli to posluchaj jego. Moja "terapia" jest delikatna, primum non nocere
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum