Miałem przypadek gdy malutka Epicrates cenchria cenchria w czasie zajadłego polowania na owłosioną myszkę, złapała się za własny tułów tuż za głową. Jej ząbki trwale zaczepiły się o skórę i nie potrafiła się samodzielnie uwolnić.
Konieczna była moja zdecydowana interwencja - odczepianie pyska z ciała węża.
Tak więc takie i inne historie się zdażają. Nie wszystkie kończą się szczęśliwie...