Poza tym, waz karmiony martwym pokarmem jest chyba spokojniejszy? Tak slyszalem. Ja bym wolal miec spokojniejszego weza i nie ryzykowac pogryzienia, dlatego bede karmil martwym pokarmem jak sie w koncu doczekam pierwszej "sznurowki"
Poza tym, waz karmiony martwym pokarmem jest chyba spokojniejszy? Tak slyszalem. Ja bym wolal miec spokojniejszego weza i nie ryzykowac pogryzienia, dlatego bede karmil martwym pokarmem jak sie w koncu doczekam pierwszej "sznurowki"