postaram się to zrobić najszybciej jak będę mógł.Poszukam u siebie weta,który ma jakieś konkretne pojęcie o gadach.
Oddechy wężyków znacznie się poprawiły i ustabilizowały, nie nadymają się już tak jak na początku.U pierwszego "wzdęcie" lekko ustąpiło, u drugiego bez zmian.

ps. to są python molurus molurus.