ja proponuję namoczyć vermikulit, dokłądnie go wycisnąć (tak, by przy mocnym ściskaniu nie uleciała już żadna kropla) na nim ułożyć jaja, a wszystko szczelnie zamknąc i dla pewności jeszcze brzegi "hermetycnzego" pojemnika zakleić taśmą.
raz na jakiś czas (może z 2 razy w tygodniu) trzeba ten pojemnik otworzyć, by wymienić powietrze.

tyle.

(wg. szkoły amerykańskiej (-: )