Młody tygrysi zwykle je jak dziki, gdziekolwiek by nie był. Warunki klimatyczne dla malucha i dorosłego w zasadzie są takie same, poza tym terrarium i tak musi je zapewniać niezależnie od rozmiarów. Naprawdę nie widzę sensu w robieniu prowizorki, zwłaszcza, że praktyka wykazuje, że zwykle zwierzę spędza w niej dużo więcej życia niż powinno. Lepiej od razu docelowe.