W przypadku Australii pewnie tak jest, ale Madagaskaru już nie. Wczoraj czytałem raporty na temat żółwi promienistych, na pewnych obszarach jedzą je, aż im się uszy trzęsą. Wybite zostały wokół miast. Problemem Madagaskaru jest gigantyczna eksplozja demograficzna i straszna bieda. Na pewnych obszarach niektóre gatunki trzymają się tylko dlatego, że są uważane przez miejscowych za święte, nietykalne.