Minimum podobne, ale one rosną jednak znacząco większe więc ja bym poczekał. Rosną tak szybko, że czekanie nie sprawi problemu Tak na prawdę to takie minimum podawane jest dla wszystkich masowo rozmnażanych metodami fermowymi własciwych (zbożówki, smugowe, L. g. californiae, L. t. campbelli, sinaloae itd.....). Samiczka 200 gramowa to nie jest przesadnie duży wąż, przy takiej masie spada ryzyko padnięcia samicy lub problemów zdrowotnych, ale nie oznacza to, że zawsze wszystko przebiegnie bez problemów. Z drugiej strony znam przypadki rozrodu znacznie mniejszych osobników, ale ile po takim wyczynie pożyją i w jakiej kondycji nie mam pojęcia.... Ja wolę poczekać i podtuczyć. Moja najmniejsza samica zbożówki przy pierwszej kopulacji ważyła 270 g, smugowa znacznie więcej bo kupiłem dorosłe, własne odchowuję teraz. Oczywistym jest, że samica o odpowiedniej wadze a przy okazji wychudzona nie powinna być dopuszczana do samca: a więc nie tylko waga ale i kondycja ma znaczenie (trudno chyba o 200 gramową i za tłustą, młode raczej się nie zapasają).