Też nie jestem zwolennikiem brania do domu wsystkiego co się złowi, ale nie zawsze widać czy ryba ma ikrę czy nie, poza tym tam gdzie ja łowię (również jestem wędkarzem ale rzadko jeżdżę no i w porównaniu z tatą jestem zaledwie miernym wędkarzem) jest aż nadmiar białej ryby (planuje się wprowadzenie dodatkowych gatunków drapieżników). No a wracając do żółwi - może Twoje mają jakiś przysmak.
Poazdarawiam