Ależ Crutusie!
Ustawa o ochronie przyrody obowiązuje od dawna!
"Data wydania: 2000.12.07
Data wejścia w życie: 2001.02.02
Data obowiązywania: 2001.02.02 "
Żródło - http://isip.sejm.gov.pl/PRAWO.nsf?OpenDatabase.
Oznacza to, że wszystkie chronione CITES zwierzęta na Giełdach, sklepach zoologicznych, ogrodach zoologicznych tzn. W TEJ CHWILI podlegające tzw. "obrotowi" mogą pochodzić z 2 źródeł - albo urodzić się w Polsce (posiadać świadectwo urodzenia" albo pochodzić z legalnego importu (dokumenty CITES). Innych (przemyconych, nie rejestrowanych urodzin) nie ma prawa być.
Jednak można spać spokojnie. Sejm od 1991 roku (uchwalenie 1. ustawy o ochronie przyrody) przez kolejne kadencje "śpi" i uchwala kolejne "martwe prawo". Wojewodowie odpowiedzialni za wprowadzenie prawa w życie śpią - bo po prostu nie mają zielonego pojęcia o problemie. Urzędnicy Urzędów Powiatowych i Miejskich śpią na podobnych zasadach i wszystko jest pozornie OK. Ustawa powstała na użytek Unii Europejskiej i mało kogo obchodzi, że jej nikt nie przestrzega.
Do czasu (01.05.2004) kiedy do Polski przyjedzie np. na wakacje jakiś brukselski urzędnik, wejdzie do dowolnego sklepu i wywoła międzinarodową ekologiczną awanturę. W Polsce jest prawo, którego NIKT nie przestrzega!!!!
W kraju są ważniejsze sprawy - Rywin, Lepper, służba zdrowia, Kasy Chorych, wybory, referenda itp.
Jeszcze długo długo państwowi urzędnicy będą nas uczyć jak należy traktować polskie prawo............................................. .......Spoko!