Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Problem z żywieniem stepowego.

  1. #1

    Problem z żywieniem stepowego.

    Mojego stepowca dostałem od kumpla. Gdy żółw był u niego mieszkał całe życie (około 11 lat) na podłodze. Do jedzenia dostawał chyba tylko jabłko i banana (z tego co widziałem bedąc u niego) tylko rzadko cos innego. I teraz ja mam problem z podawaniem pokarmu, nie chce jeść nic. Gdy podaje mu zalecane przez innych chodowców to żółw tego nie zje, żadnych warzyw, roslin zielonych. Jedynie jabłko. Zeby urozmaicic mu diete musze mu robić sałatki, do których dodaje tarte jabłko i to dość dużo bo inaczej nie je. Co robic czy mogę przetrzymac go głodem i po kilku, kilkunastu dniach podac mu coś bez jabłka i wtedy głodny coś w końcu zje? Juz raz tak próbowałem i skubaniec niczego sie nie chwycił, tylko powąchał i nie stwierdziwszy jabłka poszedł dalej . Co robić?
    pozdrawiam
    domel
    p.s. po tych 11 latach na podłodze ma krzywicę, powykręcane kończyny i chyba cos z oczami

  2. #2
    dr Robert
    Guest

    Re: Problem z żywieniem stepowego.

    To trzeba napisać dużymi literami: ŻÓŁWI NIE TRZYMA SIĘ NA PODŁODZE TYLKO W TERRARIUM !!!

    Biedny ten stepowiec, nie miał żadnej szansy na zakopanie się, norki na schowanie się. Powinieneś dać mu taka możliwość. Dieta była fatalna. Owoce mają zbyt dużo cukru, aby być stałym pokarmem, a banany wyjątkowo złą proporcję wapnia do fosforu.

    Moim zdaniem przyjąłeś dobrą strategię polegającą na robieniu mieszanek innych rodzajów pokarmu (polecam teraz kiełki i cykorię, a jak będzie cieplej mlecz). Akurat starte jabłko daje się łatwo przylepić do bardziej odpowiednich dla żółwia liści. Ja stopniowo, w ciągu kilku tygodni zmniejszałbym ilość jabłka, a zwiększał zielonki. Nagła zmiana diety jest, jak dotychczas widać, nieskuteczna.

    Drugie wyjście to można spróbować karmić go np. co drugi dzień zielonką (bez jabłek i bananów) i zobaczyć czy "się złamie". Jeśli nie zacznie jeść w ciągu 8-12 dni należy przerwać eksperyment i spróbować wrócić do dodawania jednak jabłka i stopniowego zmniejszania jego ilości.


  3. #3

    Re: Problem z żywieniem stepowego.

    Dzięki za odpowiedż, juz są postepy zaczął jeść samą tartą marchew czego wcześniej nie chciał. zasiałem mu zieleninkę i czekam aż wzrośnie. Ale rzeżuchy nie chciał samej jedynie w sałatce.
    pozdrawiam
    domel

  4. #4

    Re: Problem z żywieniem stepowego.

    a tak z ciekawości co oprócz rzeżuchy wysiewacie dla swoich żółwi??????
    pytanie kieruję do domela i innych zapalonych hodowców

  5. #5

    Re: Problem z żywieniem stepowego.

    ja wysiewam pszenice a ostatnio posadziłam rumianek i melise . jak wyrośnie to tez im podam
    aleksandra

  6. #6

    Re: Problem z żywieniem stepowego.

    My sadzimy kiełki rzodkiewki i soczewicy (do dostania w paczkach osobno lub wymieszane w sklepach z nasionami). Poza tym rozpoczęlismy eksperyment i zasadziliśmy w takich długich donicach marchewke i rzodkiewkę (z tej ostatniej zalezy nam oczywiście na liściach). Może się uda i coś wyrośnie, chociaż nawet działki nie mamy i w życiu nic nie wysiewaliśmy tak "na poważnie" ) Donice przykrylismy folią i powstała mała szklarnia. Co dwa dni podlewamy. Już puszczają pędy.
    To dziwne, ale w Poznaniu nigdzie nie możemy dostać nasion pszenicy. Jak ktoś wie, gdzie można je kupić to prosimy o informację!
    Aleksandro, czy nasiona rumianku i melisy kupiłas w zwyklym sklepie z nasionami?
    pozdrawiam
    Aleksander

  7. #7

    Re: Problem z żywieniem stepowego.

    pszenice dostałam od mojej koleżanki, ale masz racje trudno ja dostac nieobrobioną! Nasiona Aleksandrze kupiłam w sklepie ogrodniczym,zasadziłam i już mam małe roślinki
    aleksandra

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •