Nasz zolw tez wydawal podobne do sapania odglosy. My to nazywalismy "kichaniem" i chyba rzeczywiscie tym bylo. Od razu po pierwszym kichnieciu pobieglismy do lekarza. Kichal bo pylil torf. Teraz torfu nie ma, tylko lesna sciolke i siano. Czasem kichnie, gdy np. ma mokry od jedzenia nosek. Weterynarz nie stwierdzil zadnej choroby- zolwik oddycha cicho, nie otwiera przy tym pyszczka, ma suchy nos, zadnego wysieku z nosa czy pyszczka i zdrowe oczy. Ale go obserwujemy.