Witaj Tomku.))).
Nie musisz usprawiedliwiać swoich poglądów)) Możemy się wymienić
doświadczeniami............
Wołowina moim zdaniem nie jest dobrą karmą dla gadów (w tym żółwi) - jedynie
co może pomóc to wesprzeć osłabiony organizm - przy niedożywieniu i długim
niejedzeniu. Nie może być podawana długo i jako tzw. monodieta. Niestety
nie leczy zapalenia płuc, niewydolności nerek, obrzęku gruczołu Hardera,
niedoboru wapnia czy witaminy A (to najczęstsze przyczyny symetrycznego
obrzęku powiek). Podejrzewam, że na nogi postawiły Twojego żółwia sterydy -
wołowina go jedynie wzmocniła jako pokarm. Stynki (ryby), ślimaki wodne itp.
jako naturalny i pełnowartościowy (szkielet, wątroba, mięśnie) pokarm dla
mięsożetnych gadów wodnych jest godny propagowania (zamiast wołowiny - b.często stosowanej jako jedyny pokarm - i niestety równie często doprowadzającej do odwapnienia itd. - "miękka skorupa") Zauważyłem jeszcze jedno - po sterydach zwierzęta szybko poprawiają sobie apetyt - podobnie do Schwarzeneger'a - jednak bez osłony antybiotykowej nie powinno się ichpodawać. Twój zwierzaczek miał szczęście.......
Z "doktorskim" pozdrowieniem Jarek Zajączkowski DVM - nie gniewaj się na mnie))))))))
Wesołych Świąt!!!!!!!!!