Nasz żółwik ma okres kiepskiego apetytu teraz. Je raz na kilka dni małe ilości. Też mu czuć kości w tylnych konczynach, ale pani fachowiec nas uspokoiła, że to po prostu nieprzejedzony, "szczupły" ) żółw.
W pierwszym miesiącu bytności u nas jadł kolosalne ilości i urósł aż 8 mm, chyba sobie odbijał niedostatki pożywienia w sklepie! Teraz je słabo, ale też zostaliśmy uspokojeni, że takie okresy słabszej aktywności niezależnie od pory roku są normalne u niezimowanych żółwi, a ten zimowany nie był. Oczywiście wykluczone zostały wszelkie inne przyczyny, żółw jest zdrowy.
Myślę, że spacery to dobry pomysł, naszemu sie podobają, podskubuje sobie wtedy różne trawki, wącha wszystko naokoło i dużo chodzi. Niestety nie mamy balkonu wiec wynosimy go codziennie na słońce, tylko trzeba uważać, żeby nie był bez mozliwości schowania się w cień na ostrym słońcu za długo. Zresztą to widać kiedy zaczyna szukać kryjówki.
Pozdrawiam!