Nie wiem jak to jest po zimowaniu z karmieniem żółwia. Nasz był niezimowany i karmimy go jakieś dwa, czasem trzy razy w tygodniu zgodnie z poradą fachowca od gadów, bo to bardziej "zgodne z naturą", gdzie żołwiki tyle pokarmu nie mają i nie będzie obawy, że zrobi się z niego grubas. Nasz pochłaniał ogromne ilości jedzenia...gdy był bardzo zarobaczony (dopiero po trzech odrobaczeniach nicienie się wyniosły) Ma sie obecnie świetnie.
A w ogóle Twój żółwik musi mieć chyba trochę więcej lat, skoro ma 12 cm.??