W przypadku naszych "leniwych" żółwi ma miejsce co następuje:
- pancerz w porządku
- wydalanie co jakieś dwa, trzy dni w zależności od tego ile zjedzą, kał i mocz, wygląd i zapach w porządku
- odrobaczone
- co do jaj, to nie wiem, ale samica jest aktywniejsza i energiczniejsza, byla na obserwacji w poznańskim zoo i nic takiego nie stwierdzono, wiec chyba jest wszystko w porządku
- w dzióbku też sprawdzone przez panią doktor i jest ok
Żółwiki są pod stałą kontrolą dr Pabian ))
A spadek aktywności zaobserwowalismy właśnie od czasu, gdy w domu zrobiło się cieplej i nie ma różnicy w temperaturze dziennej i nocnej. Więc chyba nie ma powodu do niepokoju?