Fakt, żyją, ale w czasie najgorszych upałów zakopane pod ziemią pogrążone w śnie letnim. A tego im na razie zapewnić niestety nie mogę i stąd moje pytanie o to, jak sobie radzą inni z tym problemem. Doprowadzić do przegrzania żółwia w warunkach domowych wcale nie jest tak trudno, stąd moje wątpliwości. Może Ty bys przeniósł żółwia do piwnicy, ja nie, chyba, ze to był, jak mniemam żart, a nie lekceważenie problemów innych.
pozdrawiam
Aleksander