A ja bym Ci jednak radziła najpierw zasięgnąc porady weterynarza, zanim zaczniesz go karmić na siłę. Nasz Guzik nie je już prawie dwa miesiące (bądź prawie nie je), a wiem, że w zoo, gdzie sie kuruje pod czujnym okiem p. Grażyny i Wioletty, nie karmią go na siłę. To troche drastyczne, bez wyraźnego polecenia weterynarza bym tego nie zaczynała na własną rękę!
Natalia